wtorek, 18 czerwca 2013

                                       Rozdział 6

Już od 6 rano krzątałyśmy się z panną Weasley po apartamentowcu. Pakując się do Hogwartu.O  9:30 miał przyjść  Smok z Diabłem, więc już za 20 min.w końcu spakowane i zmęczone usiadłyśmy na kanapie.
Rozległo się pukanie do drzwi,w progu stał Diabeł i Draco. Przywitaliśmy się i udaliśmy sie do salonu.
-Ślicznie wyglądacie-powiedzieli niemal jednocześnie.
-Dziękujemy -uśmiechnęłyśmy się promiennie.
Ginny była ubrana w:jeansową kurtkę i takie same spodnie.Pod tym koszulkę z Gunse's rose's  i czerwone converse.  
A ja w koszulkę z Jack Daniels i spodenki z wysokim stanem.Do tego czarną torbę  i czarne ćwiekowane converse.
Chłopcy od razu wygodnie rozsiadli sie w fotelach.
-Nie za wygodnie wam? -zapytałam rozbawiona-zaraz musiemy ruszać na stacje.
-No racja-powiedział Draco - Diable wstawaj
-Ok ok
Wyszliśmy z budynku a przed nim stało piękne czarne auto.Draco wyciągnął kluczyki i otworzył mi drzwi na przednie siedzenie.Lekko zaszokowana wsiadłam do samochodu, a Ginny z ciemnookim z tyłu.
-Od kiedy jeździsz mugolskim samochodem?-zapytałam
-Samochód to jedyny mugolski sprzęt ,który ogarniam-powiedział-o co zdziwiło ci.ę to tak?
-No trochę-powiedziałam spuszczając głowę
On tylko serdecznie się zaśmiał,po raz pierwszy słyszałam jego normalny śmiech.Spokojnie dojechaliśmy na stację King's Cross.Udaliśmy się na peron 9 i 3/4.Chłopcy poszli zająć nam miejce a my z Ginn pogadałyśmy chwilę ze starymi znajomymi.Wsiadłyśmy do pociągu i na nasze nieszczęście zobaczyłyśmy Rona i Harre'go całującego się z jakimiś blondynkami.Łzy stanęły nam w oczach.Draco i Zambini wyszli z przedziału i nas zobaczyli.Draco podbiegł do mnie i przytulił i zawołał ''Kochanie co się stało'' wtedy Harry i Ron odkleili się od swoich panienek. Popatrzyli na nas zdezorientowanymi wzrokiem. wtedy dopadł Blaisa szalony pomysł, bez namysłu obrócił rudą w swoją stronę i namiętnie pocałował ją . Ginny  odwzajemniła pocałunek .Wszyscy  patrzyliśmy na nich zaszokowani , Harry zrobił się czerwony na twarzy  i od razu odepchnął swoją ''koleżankę''.
-Zostaw  ją w spokoju Zambini - warknął Poter- ona jest moja- powiedział i złapał rudą za nadgarste,Która natychmiiast mu się wyrwała i podeszłą do Blaisa
-Szkoda,że tak nie myślałeś kiedy Bawiłeś się jedną ze swoich koleżankek 
-Herm,Draco idzemy?-zapytała
-Pewnie-odpowiedzieliśmy i poszliśmy za przyjaciółmi
Kiedy weszlismy do nazego przedziału przyszedł do nas jakiś drugoroczniak
-Draco i Hermiona są wzywani do Dyrektorki.sprawy Prefektów Naczelnych.
Niechętnie  wstaliśmy i poszliśmy za malcem.Chłopak zostawił nas przed drzwiami przedziału.
-Dzień Dobry ,pani profesor-powiedzieliśmy jednocześnie
-Witam,chciałabym was poimformować że jako Perfekci Naczelnimacie jedno dormitorium z oddzielnymi sypialniami i łazienkami, jednak możecie korzystać z łazienki Perfektów.Będziecie patrolować korytarze od20 do 24.Narazie to tyle do widzenia.
-Ale fajnie- zawołał szczęśliwy Draco - wreszczie pokój tylko dla siebie
-Ja tez się cieszę , nie będę musiała słuchać tych idiotek, które zemną mieszkają- Darco mimowolnie uśmiechnął się .
- Dziękuję ,że się tak zachowałeś kiedy stałam przed Wieprzlejem a i wiesz,czemu Diabeł pocałową rudą-?-zapytałam zaciekawiona
-Nie am sprawy- powiedział- wiem że już od dłuższego czasu był w  niej zakochany,ale nie mógł jej tego wyznać bo była z Potterem.
-Boją się że teraz zrobi mu wielką awanturę
-Chodź zobaczyć- powiedział i pociągnął mnie za rękę.
Obraz całującej się dwójki całkowicie nas zaskoczył.Byłam pewna ,że Ginny będzie mu robiła wyrzuty sumienia,a tu widzę ,że to ona go całuje.
-Nie przeszkadzajmy im-powiedział Smok.
Przytaknęłam głową i poszłam za nim do wolnego przedziału.Kiedy tylko przekroczyłam drzwi Draco lekko musnął moje wargi,bardzo zdziwiona mocnej go pocałowałam.Siedzieliśmy przytuleni ładne parę godzin rozmawiając i śmiejąc się do bólu.
-Zgłodniałam,pójdę poszukać wózka z jedzeniem
-Ok
Wyszłam z przedziału i zaczęłam poszukiwania.Wreszcie znalazłam wózek i  postanowiłam wrócić do Draco.
Zobaczyłam że do naszego przedziału wchodzi Parkinson ubrana w różowa mini i coś co miało przypominać bluzkę.Prychnęłam z pogardy zwolniłam ,kroku i pozwoliłam jej działać.Wreszcie weszła do przedziału a ja schowałam się za drzwiami.
~*~*~~~*~*~*Pansy~`*~*~*~*
 -Hej Dracuśśśśśś- powiedziałam zalotnie
-Spadaj mopsico - odpowiedział zgorszony.Nie przejęłam się tym.
-Dlaczego siedzisz tu sam ze szlamą?-zapytałam
-Nie mów tak o niej,jest 1000 razy bardziej warta niż ty- wkurzyła mnie tym zdaniem
Bez ceremonialnie siadłam na njego kolanach i już chciałam złozyć na jego wargach pocałunek,kiedy to wkroczyła Granger.
~~*~*~*~**~*~**~*~**~**~*~*~**~*~*~*~*~*~**~*~*~*~*~*~**~*~*~**~*~*~*~*~**~*~~
PRZEPRASZAM ŻE DŁUGO NIE PISAŁAM.W TYM ROZDZIALE POMAGAŁA MI KOLEŻANKA .10000 CAŁUSÓW DO CIEBIE KLARA :****

1 komentarz:

  1. Nadrobiłam wszystko i całkiem fajnie się zapowiada.
    Zabije Cię po prostu za to, że w takim momencie przerwałaś!!! xD
    Mam dwie uwagi:
    1. Dlaczego akcja się tak szybko dzieję? Moim zdaniem Miona za szybko wybaczyła Draco, ale w sumie fajnie się czyta. :)
    2. WIĘCEJ OPISÓW!!! Wtedy rozdział po pierwsze: będzie dłuższy, po drugie: będzie ciekawszy (chociaż i tak jest ciekawy).
    Jak na razie to tyle z mojej strony. ;)
    Pozdrawiam i weny życzę
    Tonks:*
    PS Wyłącz proszę weryfikację obrazkową to ułatwi komentowanie.
    czy-to-jest-milosc.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń